To były bardzo kosztowne trunki
Policjanci srogo ukarali klientów marketu, których połączyła chęć na pozyskanie wysokoprocentowych płynów. Kobieta i dwóch mężczyzn mają teraz do zapłacenia 500 złotowe mandaty karne.
Wczorajsze popołudnie było bardzo pracowite dla pracowników ochrony jednego z marketów w centrum Wągrowca. Każdy z trzech złodziei miał do czynienia z policjantami.
Krótko przed godziną siedemnastą policjanci odebrali zgłoszenie o kobiecie, która ukradła 0,5 litrową butelkę spirytusu. Teraz dane 48 -letniej mieszkanki Potulic znalazły się w systemach informatycznych policji, gdzie widnieją jako należące do sprawcy kradzieży, na kobietę nałożony został również mandat karny w kwocie 500 złotych.
Cztery godziny później na 100 ml małpkę wódki żołądkowej pokusił się 40-letni wągrowczanin. Mężczyzna podzielił podobny los jak ujętą na kradzieży kobietę. Po kradzieży za którą ukarany został 500 zł mandatem zapłacił za skradziony trunek.
Kilkanaście minut po 21 w trakcie, gdy policjanci wykonywali dokumentację związaną z dokonaną kradzieżą, znów zostali wezwani do tego samego marketu.
Tym razem 35-latek z Wągrowca chciał opuścić market nie płacąc za 1 litrową butelkę wódki Stock. Mężczyzna nie zapłacił za skradziony alkohol, wrócił on do sprzedaży. Policjanci również w tym przypadku zdecydowali o nałożeniu na złodzieja mandatu karnego w wysokości 500 złotych.
Sklepy w większości są monitorowane, te większe dodatkowo obsługiwane są przez firmy ochroniarskie, które oprócz fizycznej obecności ochrony między półkami sklepowymi, sprawdzają monitoring z uwaga na osoby dokonujące kradzieży kradzieży. Jeżeli nie dojdzie do ujęcia na gorącym uczynku kradzieży, to monitoring z dowodem kradzieży jest zabezpieczany i przekazywany Policji. W przypadku prowadzonego postępowania w sprawie o wykroczenie, policjanci mają możliwość nakładania na sprawców wykroczeń grzywien w większych wysokościach, a w trakcie kierowania postępowania do sądu, może to być kwota nawet 5000 złotych.
asp. Dominik Zieliński