Wypad na działkę zakończony zatrzymaniem
Nie tak niedzielne przedpołudnie wyobrażał sobie 53-letni mieszkaniec jednej z miejscowości pod Wągrowcem. Wypad na działkę zakończył się na spotkaniu z mundurowymi. Nie dość, że prowadził pojazd po alkoholu, to złamał sądowy zakaz. Teraz grozi mu kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj około godziny 10:30 policjanci Ogniwa Patrolowo - Interwencyjnego KPP w Wągrowcu podczas służby patrolowej zauważyli srebrnego golfa, którego kierujący wyraźnie sprawiał wrażenie osoby nietrzeźwej. Pojazd poruszał się od strony ulicy Opackiej na ul. Klasztorną w stronę cmentarza komunalnego. Policjanci po upewnieniu się, że z kierowcą może być coś nie tak, zatrzymali samochód do kontroli.
Potwierdziły się wcześniejsze domysły. Kierowca jak się później okazało miał w organizmie około 2,5 promila alkoholu. Kierowca nie poruszał się sam, jechał z pasażerką. Jednak ta również nie miała trzeźwego osądu sytuacji, gdyż z kolei w jej organizmie znajdowało się około 3 promila alkoholu.
Ta jazda mogła zakończyć się tylko w jeden sposób. Zgodnie z artykułem 244 kk kierowca, który nie stosuje się do orzeczonego sądownie zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat