Tragedie w domowych zaciszach
Wiele zdarzeń które obsługiwane są przez policjantów ma miejsce na drogach, w miejscach publicznych. Jednak Policja jest obecna i skuteczna tam, gdzie rozgrywają się tragedie ludzkie, o których na zewnątrz jest cicho.
Podłoże podejmowanych interwencji bywa różne. Zaczyna się od nieporozumień, towarzyszącej im złości, często podczas interwencji policjanci mają do czynienia z osobami nietrzeźwymi. Zdarza się że są pod wpływem narkotyków. Stan świadomości osoby na który wpływ mają alkohol, narkotyki, a także wywołane awanturą wzburzenie sprawia, że ludzie mogą posunąć się do najgorszego.
W ubiegłym tygodniu policjanci kilkunastokrotnie interweniowali w mieszkaniach w związku ze zgłaszanymi awanturami. W większości przypadków ich uczestnicy byli nietrzeźwi. W zeszłym tygodniu policjanci zatrzymali 2 osoby, które usłyszały zarzut ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Zatrzymani to bliscy swoich ofiar. Pierwszą osobę policjanci zatrzymali w jednej z miejscowości w gminie Gołańcz. Zatrzymana to blisko 30-letnia kobieta. Usłyszała zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu swojego konkubenta. Mężczyzna z raną krocza trafił na stół operacyjny wągrowieckiego szpitala. Sąd zastosował wobec podejrzanej 3 areszt. Za to przestępstwo grozi jej kara nie mniej niż 3 lata pozbawienia wolności
Na podobną sankcję karną naraził się mieszkaniec niewielkiej miejscowości w gminie Skoki. Policjanci interweniowali tam 7 lutego po godzinie 12:17. Wówczas wezwanie o przerażającej treści zostało przekazane operatorowi numeru alarmowego 112. Zgłaszający sam stwierdził że poprzedniego wieczora się spił i tak mocno uderzał ojca, że jest zmasakrowany i potrzebuje pomocy. Nie było chwili do stracenia. Pokrzywdzony starszy mężczyzna z licznymi śladami po mocnych uderzeniach w głowę i po tułowiu, trafił do szpitala. Policjanci zatrzymali jego syna. Wkrótce usłyszał zarzut ciężkiego uszkodzenia ciała. Sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.