Zdrowy rozsądek to cenna rzecz
Data publikacji 04.12.2009
Dalsza dobra passa wągrowieckich dzielnicowych trwa. Jeden z nich wracając do domu po służbie zauważył na jednej ze stacji benzynowych mężczyznę wsiadającego za kierownicę auta od którego było czuć woń alkoholu. Przy pomocy kolegów z policyjnego patrolu uniemożliwił mu dalszą jazdę.
Brak ludzkiej wyobraźni przekracza czasem największe progi. Jadący do domu po służbie policjant – dzielnicowy zatrzymał się na jednej z wągrowieckich stacji benzynowych. Podczas kupna paliwa wyczuł od jednego z przyjezdnych klientów silną woń alkoholu. Na domiar złego człowiek ten kupował przy kasie stacji alkohol. Mężczyzna beztrosko po zakupach wsiadł i odjechał ze stacji niczym się nie przejmując. Dobry nastrój „alkoholowego” klienta popsuli powiadomieni przez kolegę ze stacji policjanci, którzy czekali za nierozsądnym kierowcą za najbliższym zakrętem. Po badaniu alcotestem mężczyzny okazało się, że 46-letni Zbigniew K. mieszkaniec gm. Wapno ma 0,37 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu. Jak tu można mówić o zdrowym rozsądku.