Krótka relacja z Kosova
Nasz kolega Jarek Szkutnicki od czasu do czasu dzieli się z nami wrażeniami z pobytu na misji. Oto krótka relacja z jego korespondencji. Dzień w Kosovie mija jak szalony...
Szczególnie od początku stycznia gdy nasi policjanci przejęli ochronę granicy na Zubinovym Potoku. Jeżdżą tam w 4 auta i łącznie jest ich tam 18 policjantów, do tego celnicy i KPS czyli Policja Kosovska a także stacjonuje tam ok. 30 żołnierzy duńskich Z KFOR. Jest to ok. 90 km od Pristiny. Do tego dochodzi jeszcze raz na jakiś czas konwój z ochroną osób i jeszcze patrole na Mitrovicy i w pobliżu Mitrovicy. Jedzenie przede wszystkim włoskie. Często nasi policjanci jeżdżą na strzelanie do bazy USA – Bomsteel, największej bazie wojskowej w Europie.
Poniżej na zdjęciach Jarek na posterunku granicznym z Duńczykami oraz kadr z kosovskiej ulicy.