Cegła zamiast telefonu ?!
Data publikacji 14.12.2008
Schemat jest zazwyczaj podobny. Oszust oferuje najpierw rzeczy niewielkiej wartości, które faktycznie wysyła, by się uwiarygodnić, później zaś proponuje coś drogiego w „rewelacyjnej" cenie i znika, gdy tylko otrzyma wpłatę. Często też kilkoro oszustów umawia się, wystawiając sobie oceny i przyznając punkty za rzekome transakcje, by w ten sposób zyskać na aukcjach opinię rzetelnych. Trzeba na to zwracać uwagę i nie wierzyć w superokazje. Na aukcjach internetowych pojawiają się też fałszywe firmy powiernicze. W założeniu kupujący wpłaca pieniądze na konto powiernika, a sprzedający dostarcza towar nabywcy. Po potwierdzeniu, że oczekiwana rzecz dotarła, firma powiernicza przesyła należność sprzedającemu.Faktycznie nie ma żadnego towaru, a sprzedawca i powiernik to jedna i ta sama fikcyjna osoba . W Polsce było już. kilkanaście przypadków oszukania osób, które chciały przez Internet, za pośrednictwem rzekomych firm powierniczych, kupić samochody.
Zdarzało się też tak, że w podziękowaniu za udane transakcje przesyłano kontrahentom „użyteczne" programy. W rzeczywistości były to ”trojany”, dzięki którym przestępcy uzyskiwali dostęp do ich internetowych kont, na których następnie wystawiali do sprzedaży fikcyjne rzeczy. Należności trafiały na dziewięć rachunków bankowych założonych przez tzw. słupów (bezrobotni, którzy robili to za niewielkie wynagrodzenie), oszukani zaś mieli pretensje do niczego nieświadomych osób.
Przed nadchodzącymi świętami Bożego Narodzenia policja wągrowiecka przestrzega by przy internetowych zakupach nie zatracić zdrowego rozsądku i stać sie ofiarą różnych internetowych "okazji".