Uciążliwe żebractwo
Żebractwo budzi w nas zawsze mieszane uczucia. Sumienie nakazuje nam wspomóc potrzebującego natomiast z drugiej strony musimy zdawać sobie sprawę, że możemy mieć do czynienia z naciągaczem. Niestety jest to zjawisko budzące szerokie niezadowolenie społeczne i rzutujące na ogólny poziom bezpieczeństwa i porządku publicznego w Polsce. Niechlujny i odpychający wygląd, podejrzenia o choroby, skłonności do alkoholu, nachalne zachowanie, stanowią zagrożenie dla poczucia bezpieczeństwa obywateli. Przechodnie nagabywani przez żebraków obawiają się o swoje bezpieczeństwo często proszą Policję o podjęcie działań przeciwdziałających temu zjawisku.
Żebractwo to nie mały problem społeczny. Ludzi z wyciągniętą po jałmużnę reką często odbieramy jako niezaradni życiowo jednak pomietajmy, że są to też ludzie podejmujący ten proceder z czystej kalkulacji, uznając go za dobry sposób na łatwy zarobek poprzez wykorzystanie ludzkiej naiwności.
Najdziwniejsze i zaskakujące jest to, że ludzie Ci bardzo mało korzystają z placówek udzielający wsparcia ludziom z ciężkiej sytuacji życiowej - tylko nieliczni zgłaszają sie o pomoc. Wynika z tego, że dla większości z tych osób żebractwo to wybór, a nie konieczność.
Żebrzący na ulicach naszych miast to Polacy ale także i obcokrajowcy. Liczba żebraczego procederu zwieksza się w okresie wakacji i co za tym idzie z poprawą pogody. Najczęstszym, wymienianym powodem żebrania jest bieda. Zauważamy żebrających starców, chorych, inwalidów oraz ludzi skrzywdzonych przez los, którzy stracili rodzinę, dom, pracę. Są to osoby w różnym wieku, ale można zauważyć coraz więcej młodzieży i dzieci. Do tej grupy zaliczają się młodzi, często studenci, których do żebrania nie zmusił los, lecz chęć zdobycia pieniędzy na zabawę w myśl popularnego napisu na kartce "Jestem zdrowy - zbieram na piwo" oraz na podróże wakacyjne. Ci najczęściej grywają na instrumentach, w otoczeniu zwierząt, w wesołych grupach. Niemądrze promują „modę” na zachowania, w gruncie rzeczy, patologiczne i niezgodne z prawem. Większość żebraków niechętnie przyjmuje jedzenie, wolą pieniądze. Często są natrętni i nieprzyjaźni. Wywołują niepokój wśród przechodniów.
Należy mieć świadomość, że drobne datki to najgorszy sposób pomocy. Zdobyte w ten sposób pieniądze rzadko przeznaczane są na cel zgodny z intencją ofiarodawcy.
Powyższe jest podstawą do policyjnych inicjatyw mających na celu uświadamianie darczyńców o bezcelowości i szkodliwości pieniężnego „wsparcia” udzielanego żebrakom, które w większości przypadków, jedynie utrwala patologiczn e postawy.
W czasie przeprowadzanych działań policjanci szczególną uwagę zwrócą na przypadki wykorzystywania dzieci do żebrania.
Funkcjonariusze wspólnie ze strażami miejskimi/gminnymi, Strażą Ochrony Kolei, pracownikami ośrodków pomocy społecznej będą kontrolować i sprawdzać miejsca, gdzie najczęściej można spotkać żebrzących. Będą to dworce kolejowe i autobusowe, przystanki komunikacji miejskiej, ciągi handlowo-usługowe, ruchliwe skrzyżowania ulic, okolice marketów, parkingi, przejścia podziemne, a także okolice kościołów.
W przypadkach stwierdzenia wykroczeń związanych z żebractwem, konsekwencjami, w zależności od rodzaju wykroczenia, będą mandaty nałożone przez policjantów, grzywny wyznaczone przez sąd, kara ograniczenia wolności co oznacza skierowanie do wykonywania prac na cele społeczne, a także kara aresztu od 5 do 30 dni.
I to co najważniejsze - zanim podarujemy komuś wiekszy czy mniejszy datek zastanówmy się czy będzie on wykorzystany zgodnie z naszą intencją czy najprościej mówiąc damy się wywieść w pole ulicznemu cwaniakowi ...