W policyjnej jak i innej pracy zdarzają się momenty humorystyczne. Jest to zazwyczaj efekt niezamierzony, który występuje w sytuacji pośpiechu lub przemęczenia. Po dwunastu godzinach służby nad ranem, kiedy trzeba sporządzić dobrą i rzetelną dokumentację ze zdarzeń zdarzają się słowne lapsusy i drobne pomyłki. Czasami brak odpowiedniego znaku interpunkcyjnego zmienia kontekst notatki lub urzędowego pisma.Dla przykładu i poprawienia humoru gościom odwiedzającym naszą stronę podajemy kilka humorystycznym notek z policyjnej dokumentacji. Z opinii sołtysa wystawionej notorycznemu chuliganowi : W miejscu swego zamieszkania Henryk M.cieszy się bardzo dobra opinią . Wprawdzie czasami upija się do nieprzytomności, ale wtedy spokojnie leży na drodze i nikogo nie zaczepia. Dlatego chuliganem w naszej wsi nie jest i cieszy się u nas dobra opinią.Zapytany przeze mnie Maciej S. dlaczego wraca dziś do domu rowem melioracyjnym a nie drogą publiczną , jak normalni ludzie ten odpowiedział mi, robi tak zawsze gdy nieco wypije. Szanuje bowiem przepisy ruchu drogowego i nie chciałby komplikować ruchu pojazdów na drodze publicznej.Ścisły związek miał z ta tragedia alkohol, który na skutek upojenia i zaśnięcia mógł spaść ze schodów na krawężnik doznając źle skutkujących obrażeń. Bez udziału osób trzecich mężczyzna tracił wielokrotnierównowagę i upadał. Przypadkowi przechodnie próbowali pomóc w podniesieniu z ziemi, ale nie dawało to oczekiwanych efektów, gdyż wspomniany mężczyzna nie angażował się do osiągnięcia tego celu. Dalszy przebieg zdarzeń z jego udziałem jest nie znany aż do momentu znalezienia go w stanie nieprzytomności w pozycji horyzontalnej na pograniczu chodnika i jezdni. Uszkodzenia ciała miał w okolicach potylicznych głowy powstałych na skutek działania tępego i twardego narzędzia.Mogły powstać w wyniku upadku z wysokości własnego wzrostu.